STRONA GŁÓWNA | KSIĘGA GOŚCI | KONTAKT

"Ballada o lilijce"
Maszerują Skauci
Jedziesz na wojnę... 
Straż nad Wisłą
Harcówka
Pluton Biszkoptów
Świętokrzyski Szlak
Ballada o Lilijce

"Pełnić służbę Bogu"
Wielki Skaut

Jestem Polskim Skautem
Dziś
Patronie Harcerzy
Po co?
Zaduszki
Wykus

"Ocean Niespokojny"
Żaglowiec

Przyrzeczenie
Szare Polówki
Ballada Świętokrzyska
Ognisko
Marsz 1 Drużyny
Polecenie służbowe

Epilog

"Odzew Jedynki"
Zwierzenia Hufcowego
Druhu Zetu
Świadkowie'II Wizja
Odzew
Kujawiak HSPS

Pieśń Zetowska
Marsz Żałobny-Pamflet
Kołysanka dla Zeta

"W kraju zła" Gościnnie dla ZWHP Cezary Chełchowski
Harcerstwo

Karzeł
Bi-Pi
Rajdówka

Nadejdzie taki czas

"Poezja Harcerska"
Trudność

KIHAM-Hymn do Małkowskiego
List do Polskiego Harcerza
Rozmowa z Poetą i Bogiem
Bastylia
Tęsknota
Włócznia Świętego Jerzego
Natchnienie


"Zapomniane Archiwum"

-piosenki-
Piosenka pielgrzymkowa

Barwny nasz strój
Zastęp "Grunwald"
Ta joj, ta Ulucz

-wiersze-
Składnica Harcerska
Życzenia
Harcerze w Skarżysku
Dh komendant... 
Pandy a Diabły
Komenda Hufca
Czuwaj i Działaj



Pierwsze śpiewanie Żaglowca
Festiwal Zet, na Plebani w Parafii Św. Józefa.


Pluton Harcerzy Młodszych "Czarnej Jedynki"
Rajd "ROTA" listopad 1982 rok w Warszawie. 


Przyboczny wyw. Jacek Semaniak 
oraz sławny zastęp żeński "Koguty" 


Zastęp "Jastrzębie"


Wycieczka w rocznicę Zlotu w Spale
Marek Rużycki i druhna Ciacho (Beata Badowicz) z "Białej Jedynki"

 
słowa: Krzysztof Mika melodia: Krzysztof Mika
 Żaglowiec  

 

Dzisiaj po morzach pływają statki ogromne potężne
I wielkie stalowe kilkuset tonowe kolosy
Fale tną różne fregaty wojenne i rakietowe
A lud* kruszy się pod lodołamaczami imieniem Lenina

Lecz oto nagle znalazły się plany starego żaglowca
Budowa trwa i rejs ten będzie wspaniały i w imię Boga
Załoga się zbiera i szkoli podnosi żagle
I rusza w te fale ogromne z modlitwą i pieśnią na ustach

Ref:
O morskich lwach to będzie opowieść o morskich diabłach
O morskich wilkach i żubrach i morskich jastrzębiach
O morskich sowach i morskich ptakach o morskich gołębiach
O morskich pandach kozicach i morskich wężach

Żaglowiec ten ma na burcie swój numer “Czarną Jedynkę”
I dzielną załogę gotową nieść pomoc i radość każdemu
Bandera na nim czarno biała więc może dlatego
Ktoś myślał że to są piraci i nie są nikomu potrzebni

W rejs ten za nimi płyną trzy łodzie podwodne
W radarach widać każdy ich krok i słychać rozmowy
Nikomu przecież nie przeszkadzają i nie zagrażają
Ale są inni więc może dlatego trzeba ich zniszczyć

Ref: O morskich lwach...

Wkrótce powstaje też drugi żaglowiec z białą banderą
A na nim wspaniała załoga i teraz płyniemy już razem
Cóż to za radość gdy razem mijamy inne żaglowce
Które pływają już ponad pół wieku po naszych morzach

Do portów wpływamy witani radośnie więc najpierw myślano
By wszystkie porty sterroryzować i mocno zastraszyć
Lecz jest jeden port do którego zawsze możemy
Wpłynąć i zawsze będziemy przyjęci serdecznie i ciepło

W tym porcie czuwa królowa tej ziemi z dzieciątkiem na ręku
I ona daje nam dużo chleba i słodkiej wody
I dzięki temu płyniemy nadal lecz kapitanom
Odebrano już prawo do sterowania własnym żaglowcem

Kazano ster przejąć pierwszemu oficerowi i natychmiast zawinąć
Do portu w celu internowania i przebudowy
Lecz wiemy że zaraz zdejmą nam żagle założą silnik
Warczącą kupę złomu z importu ze wschodnich wybrzeży

Banderę zdejmą czerwoną zastąpią i zmienią dowództwo
I teraz pozwolą pływać mówiąc że to jest ten sam żaglowiec

Ref: O morskich lwach...

Dlatego płyniemy sami o chlebie i wodzie
Lecz wolni i wiemy że jest to wspaniale żeglować po morzu
Lecz trudno jest płynąć wśród sztormów i wichrów z małą załogą
Z której raz po raz ktoś odchodzi lub zaczyna chorować na szkorbut

O czarnych lwach to będzie opowieść o czarnych diabłach
O czarnych wilkach, żubrach i czarnych jastrzębiach
O białych sowach i białych ptakach o białych gołębiach
O białych pandach, kozicach i czarnych wężach

I wreszcie nadeszła ta straszna decyzja by zniszczyć nasz okręt
Torpedą lub bombą lotnicza to dla nich wszystko jedno
Lecz okręt mimo że mały broni się dzielnie
Załodze pozostała już chyba tylko modlitwa

..................................................

Zamykam oczy i widzę sen
Zamykam oczy i widzę sen
Zamykam oczy i we śnie widzę nasz żaglowiec

.................................................

Alarm dla załogi... torpeda z prawej... ster lewo na burt...
WYBUCH... spuszczać szalupy... prędzej... są ranni...

..................................................

Światłość mnie oślepia, słońce wstaje dzień
Czy to bramy nieba czy to morza cień

Światłość mnie oślepia, słońce wstaje dzień
Czy to bramy nieba czy to morza cień

Kapitanie żyjemy żaglowiec poszedł na dno
Zostało nas kilku i ręce nam słabną i ręce nam słabną...

 ..................................................

Morze spokojne a na nim szalupa
Płyniemy śpiewając pieśń marynarzy
Na wiośle stojącym pionowo po środku
Powiewa czarna bandera

To jest wspaniałe płynąć tak razem
I mieć nadzieję napotkać wyspę
Wspaniałą bezludną ten raj na morzu
Gdzie odbudujemy żaglowiec

I choćby szalupę fala wywróciła
To wpław popłyniemy i choćby jeden
Dopłynął do wyspy to on zwycięży
I wtedy przetrwa ta pieśń

A gdyby gdzieś zginął ślad po rozbitkach
To wtedy ktoś znajdzie butelkę z listem
Przeczyta pomyśli i powie radośnie
Mam szczerą szczerą wolę
Mam szczerą szczerą wolę
Zbuduję taki sam żaglowiec

..........................................

Mam szczerą wolę służyć
Mam szczerą wolę służyć
Bogu i Polsce


Komentarz historyczny:
Po wydaniu przez Komendę Hufca ZHP w Skarżysku Polecenia Służbowego Nr. 1 było już wiadomo, że  dalsze ukrywanie się w strukturach ZHP przestało mieć sens, a rozwiązanie drużyn i represje to tylko kwestia czasu. Żaglowiec powstał w latach 1984/1985. Został zaśpiewany na festiwalu niezależnej piosenki harcerskiej Z-85, gdzie prezentowano twórczość niezależnego środowiska Harcerskiego Skarżyska. Stał się obrzędową pieśnią „Czarnej Jedynki”, którą można śpiewać jedynie na święcie drużyny lub za specjalną zgodą Drużynowego. Można jedynie śpiewać Epilog, który jest zakończeniem obrzędowej pieśni.

© 1979-2009 Krzysztof Mika - Wszelkie prawa zastrzeżone

.