STRONA GŁÓWNA | KSIĘGA GOŚCI | KONTAKT

"Ballada o lilijce"
Maszerują Skauci
Jedziesz na wojnę... 
Straż nad Wisłą
Harcówka
Pluton Biszkoptów
Świętokrzyski Szlak
Ballada o Lilijce

"Pełnić służbę Bogu"
Wielki Skaut

Jestem Polskim Skautem
Dziś
Patronie Harcerzy
Po co?
Zaduszki
Wykus

"Ocean Niespokojny"
Żaglowiec

Przyrzeczenie
Szare Polówki
Ballada Świętokrzyska
Ognisko
Marsz 1 Drużyny
Polecenie służbowe

Epilog

"Odzew Jedynki"
Zwierzenia Hufcowego
Druhu Zetu
Świadkowie'II Wizja
Odzew
Kujawiak HSPS

Pieśń Zetowska
Marsz Żałobny-Pamflet
Kołysanka dla Zeta

"W kraju zła" Gościnnie dla ZWHP Cezary Chełchowski
Harcerstwo

Karzeł
Bi-Pi
Rajdówka

Nadejdzie taki czas

"Poezja Harcerska"
Trudność

KIHAM- Hymn do Małkowskiego
List do Polskiego Harcerza
Rozmowa z Poetą i Bogiem
Bastylia
Tęsknota
Włócznia Świętego Jerzego
Natchnienie


"Zapomniane Archiwum"

-piosenki-
Piosenka pielgrzymkowa

Barwny nasz strój
Zastęp "Grunwald"
Ta joj, ta Ulucz

-wiersze-
Składnica Harcerska
Życzenia
Harcerze w Skarżysku
Dh komendant... 
Pandy a Diabły
Komenda Hufca
Czuwaj i Działaj
 

 
Słowa: Krzysztof Mika

melodia:
Krzysztof Mika 
+ refren pieśni pielgrzymkowej
 Patronie Harcerzy  

 

Wielka tragedia nastała
Wielka tragedia dla narodu
Okryła się smutkiem cała nasza ziemia
Okryły się łzami oczy matek
Opłakujących swe dzieci

Ref: 
Patronie Harcerzy - Módl się za nami
Patronie Harcerzy - Módl się za nami

Wielka tragedia nastała
Olbrzymia nas bestia zniewala
To nie ten smok którego zabił Jerzy
To większa bestia w którą nikt nie wierzy
Choć wszyscy o niej mówią 

Ta bestia nas wszystkich zniewala
I wszystkich prowadzi do przepaści
I zieje wciąż na nas czerwonym ogniem
Czerwona nas fala zalewa
Która miesza się z krwią

Niejeden już rycerz oddał życie
Nim zdążył powiedzieć choć słowo
Niejedna kobieta i niejedno dziecko
Zginęło w tym kraju bez śladu
Pożarte przez smoka

Nie idą z nią żadne układy
Bo zrywa wszelkie traktaty
I ciągle żąda od nas nowych ofiar
I sama je sobie wybiera
Nie mówiąc nikomu

Wszyscy czekają na rycerza
Błędnego rycerza z Kapadocji
Który przyjedzie na białym koniu
I zgładzi tę bestię jak św. Jerzy
Więc ciągle czekamy

Niejeden pobożny Eremita
Przeszedł nasz kraj na klęczkach
Bo w całej ojczyźnie kopczyki kamienne
Znaczą pragnienie o wolności
Niejednego już pokolenia

Niejedna pielgrzymka już przeszła
Na klęczkach po tej ziemi
I wznosząc modlitwy do Pana narodów
Prosiła o łaskę dla naszej ojczyzny
Musimy być silni

A bestia znów atakuje
Porwała rycerza Jerzego
Nie wyjął miecza i ciosu nie zadał
A zginął samotnie i któż nas obroni
Czy starczy nam wiary

A Jerzy tylko mówił o miłości
Nie kazał nam walczyć mieczem
A my pięści ściskamy w kieszeniach 
Pytamy ile jeszcze łez popłynie
Nim będziemy braćmi

Nie patrzcie już bestii w oczy
Cóż tam majątek i sława
Tam grzech i nienawiść
Odwróćcie głowę, tam wiara, nadzieja i miłość
Mamy siłę od Boga

Bo przecież przyjedzie do nas rycerz
Nie znamy dnia ni godziny
Ale obiecał, że wróci i wtedy
Nastanie już tylko sprawiedliwość
Więc będziemy czuwali


Komentarz historyczny:
Tekst powstał po zamordowaniu księdza Jerzego Popiełuszki. Pomysł pieśni zrodził się w czasie pełnienia warty honorowej przy grobie księdza Jerzego podczas pogrzebu w Warszawie. Melodia powstała później, lecz brak było jeszcze refrenu. Ostateczny kształt przybrała pieśń po dopisaniu refrenu zawierającego pielgrzymkowe nuty. Patron harcerzy, znany jedynie z legendy, przybliżył się do wolnego harcerstwa w osobie księdza Jerzego, który podobnie jak legendarny święty Jerzy sprzed wieków, nie uląkł się zła i dobrem je zwyciężył.

© 1979-2009 Krzysztof Mika - Wszelkie prawa zastrzeżone